Z chuliganami rzucającymi kostką brukową spotka się prokurator

Felieton Pabla Moralesa >>>

– Drodzy przyjaciele, prezydenci, premierzy. Kiedy przekazywałem rządy w EPP Manfredowi w Rotterdamie, powiedziałem, że wracam do polskiej polityki, aby tam walczyć o przywrócenie fundamentalnych wartości w mojej ojczyźnie. Za praworządność, prawa człowieka i jedność Europy, o integralność w życiu publicznych i gospodarczym, i wygrałem. Wygraliśmy de facto i bardzo dziękuję za wasze wsparcie, jestem naprawdę wdzięczny, że tylu z was uwierzyło, że byłem w stanie to zrobić, może nie wszyscy. Walka przeciwko trendom autorytarnym, korupcji i kłamstwom odbywa się na wielu frontach i jej najbardziej dramatycznym przejawem jest front ukraińsko-rosyjski. Ale odpowiedzialność za los cywilizacji zachodniej opartej na wolności i poszanowaniu dla każdej osoby spoczywa na barkach nas wszystkich, wszędzie. Czasy spokoju i ciszy minęły, epoka powojenna przeminęła. Jesteśmy w epoce przedwojennej, dla niektórych naszych braci tak naprawdę nie jest to już nawet czas przedwojnia, ale jest to wojna, pełnoskalowa w jej najokrutniejszej formie – stwierdził Donald Tusk na szczycie EPP w Bukareszcie.

Więcej o Donaldzie Tusku na szczycie EPP >>>

 

Detektyw Obajtka śledził polityków KO

– Pan prezes Obajtek – i to też informacja, którą dzisiaj otrzymałem – miał też zainteresowania bardzo typowe dla wszystkich funkcjonariuszy PiS-u. Podpisał, tu jest kopia tego dokumentu, podpisał m.in. zlecenie dla detektywa, którego zadaniem było, jak to nazwano w tym piśmie, zadaniem była identyfikacja oraz udokumentowanie działań nieuczciwej konkurencji wobec PKN Orlen, w tym identyfikacja źródeł ujawniania informacji dot. funkcjonowania koncernu – powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej.

– Mamy też dokumentację, która pokazuje, czym zajmował się detektyw wynajęty przez pana prezesa Obajtka. Głównie nieustannym śledzeniem posłów opozycji, w tym przypadku pana Marcina Kierwińskiego, pana Jana Grabca, dzisiejszych ministrów rządów, pana eurodeputowanego Andrzeja Halickiego. Na te usługi detektywistyczne Orlen wydał decyzją Daniela Obajtka ponad milion złotych – na codzienną obserwację posłów opozycji – mówił dalej.

— JEŚLI ZAMIAST UKRAIŃSKICH CIĘŻARÓWEK GRANICĘ BĘDĄ FORSOWAĆ ROSYJSKIE CZOŁGI, TO PIKIET PROTESTUJĄCYCH ROLNIKÓW JUŻ TAM RACZEJ NIE BĘDZIE – ERNEST SKALSKI W GW:

“Tak samo jak nie będą się poczuwać do odpowiedzialności, jeśli pojawią się u naszych granic czołgi Putina. Dziś już dyktator z Kremla stale musi prowadzić jakąś wojnę, żeby mieć narzędzia do utrzymania władzy. Jedno z takich narzędzi dostaje na polskich protestach. Jeśli zamiast ukraińskich ciężarówek granicę będą forsować rosyjskie czołgi, to pikiet protestujących rolników już tam raczej nie będzie”.

– To było tylko po to zrobione, żeby mnie uświnić. I kończąc ten wątek, prokurator gdański Remigiusz Signerski, który nadzorował to postępowanie, nie zgadzał się z tym, żeby taki wniosek kierować, jak donosi Gazeta Wyborcza, miał sporządzić notatki służbowe w tych dniach, kiedy ten wniosek był kierowany i w postępowaniu z Jakim i przed komisją śledczą będę dążyć do tego, żeby te notatki były ujawnione, bo ja nie będę Barbarą Blidą i nie będę Andrzejem Lepperem. Będę mówić głośno o tym, jak rządzi Ziobro, jak rządził Kaczyński, jak rządził Kamiński, jak rządzili ludzie PiS-u, Solidarnej Polski, będę wszystko wyświetlać – powiedział Krzysztof Brejza w TVP Info.

W ubiegłym tygodniu Onet ujawnił, że Daniel Obajtek był inwigilowany przez CBA. Przedstawiono stenogramy, według których były prezes Orlenu miał bać się, że Jacek Sasin chce go wykończyć.

Zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego odniósł się do tej sprawy w wywiadzie z “Super Expressem”. – Już w mediach społecznościowych powiedziałem, że tego nie potwierdzam, to kwestia półprawd – stwierdził Obajtek.

Więcej o Danielu Obajtku >>>

 

Tego, co polski rząd robi teraz w polityce zagranicznej chciały za wszelką cenę uniknąć i PiS i Rosja

#Pablieton

Jak czytać teksty o Obajtku…

To nie jest przypadek, że właśnie teraz zaczynają wypływać pikantne szczegóły z życia byłego już prezesa Orlenu. W PiS i szerzej w całej prawicy rozpoczęła się bowiem wojna buldogów. Wojna o schedę po słabnącym J. Kaczyńskim.

Co byśmy nie pisali o politykach PiS, przynajmniej część z nich, to nie są głupcy. Widzą co się dzieje. Oceniają. Ustawiają się blokach startowych. Obsikują polityczny teren i szykują broń.

Prezes stał się cieniem samego siebie. Jest groteskowy, oderwany od rzeczywistości i jedyne co gwarantuje, to dalszy upadek wraz z postępującą śmiesznością. Stąd jego pułkownicy wzięli się za łby. A gra materiałami służb specjalnych jest ulubionym sportem wśród polityków Zjednoczonej Prawicy. Grali w nią bowiem przez lata…

Zobaczcie co wychodzi o Obajtku. Przecież nie są to kwestie natury strategicznej. Nie dotyczą jeszcze fuzji z Lotosem, układu z Saudami czy Węgrami. Kupowania mediów, polityków. A także samego „zarządzania” Orlenem. Dziś są to zjawiska w połowie obyczajowe, w połowie zaś piarowskie.

To wystarczy jednak, by pokazać kim jest były prezes Orlenu. Jak działał. Kim są jego przyjaciele a kim wrogowie. W sumie jest to opowieść o tym, jak funkcjonowało państwo PiS od poszewki. Nieznanej przecież zwykłym obywatelom. Czym jest mafijna struktura, szalony nepotyzm, nieliczenie się z interesem firmy. Przedkładanie własnego wizerunku nad dobro Polski i Polaków.

Dochodzą do tego smaczki z kampanii prezydenckiej Dudy czy oceny ministrów. Knajacki język zaś to chyba nic nowego…

To klasyczne odzieranie kaczyzmu z resztek godności. I atak na tych, którzy dzielnie stali po stronie Obajtka a wiemy przecież, że jego najwierniejszym sponsorem był nie kto inny, jak sam Jarosław Kaczyński.

Nie mam złudzeń, że jest to pierwsza z wielu odsłon „gry podsłuchami”, których będziemy świadkami. Okręt pod nazwą PiS już zatonął. Jego kapitan wytrwale jednak dzierży w ręku ster nie zauważając, że zamiast oddychać, puszcza w wodzie bąble…

A na pochylni stoi już nowy okręt. Już niebawem zobaczymy jego nazwę i kapitana…

Koalicjanci spotkali się w Sejmie, żeby omówić najpilniejsze sprawy do załatwienia. Chodzi o kształt koalicji i nadchodzącą wielkimi krokami rekonstrukcję rządu. Tak szybkie zmiany w rządzie – po zaledwie trzech miesiącach – wynikają z faktu, że premier jest bardzo niezadowolony z dwójki ministrów.

Więcej o rządzie Donalda Tuska >>>

Co się działo, gdy świat chwalił Sikorskiego?

Kiedy szef polskiego MSZ, Radosław Sikorski wygłaszał swoje historyczne przemówienie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i wyjątkowo wnikliwie i bezkompromisowo punktował kłamstwa ambasadora Rosji przedstawiającego propagandową narrację Kremla, na polskim „X” trendowała „afera” z politycznym analitykiem zatrudnianym przez PO w roli głównej. Jego „zbrodnia” polegała na tym, że na prywatnym anonimowym koncie krytykował PiS i ugrupowanie Hołowni.

Felieton Elizy Michalik >>>

 

Tapir sejmowy vel Reasumpcja tym źle maskowanym strachem i zasłanianiem się niewiedzą tylko potwierdza, że jest na równi umoczona z całą tą pisbolszewicką bandą

– Nie chodzi o pytania, chodzi o insynuacje, czy ktoś zna, nie zna, pan opinie tutaj wyznacza. Biegły był sędzią TK, szefem PKW. Apeluję do pana o odrobinę szacunku, do autorytetu w tym kraju, bo zniszczyliście już wszystkie autorytety i pan chce teraz tutaj robić jakiś grill nad biegłym. Odrobinę kultury – stwierdził Dariusz Joński w trakcie posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów kopertowych.

– Autorytet Sejmu niszczy pan swoim chamskim zachowaniem i brakiem znajomości w ogóle zasad działania – odpowiedział Czarnek.

– Panie Czarnek, jest pan przykładem upadku prestiżu posła. Jest mi bardzo przykro, jak słucham, co pan robi i co pan mówi. Jeśli pan będzie zadawał pytanie o fakty, to udzielę panu głosu. Jeśli będzie pan obrażał biegłego, to nie udzielę panu głosu – stwierdził Joński.

W PiS wiedzieli, że byli podsłuchiwani Pegasusem przez służby po to, by zebrać na nich haki. Słyszę z kręgów polityków pisowskich, że mają świadomość tego, co działo się w ich partii – powiedział PAP wiceszef komisji śledczej ds. Pegasusa Marcin Bosacki.

– Wnioski z wystąpienia pokontrolnego [NIK] są zatrważające. Te wnioski wskazują na to, że w sposób jednoznaczny zabrakło nadzoru ze strony pana ministra Sasina, który jako minister aktywów państwowych był odpowiedzialny za nadzór w spółkach Skarbu Państwa i w sposób szczególny powinien dbać o ten nadzór jeśli chodzi o spółki paliwowe, które zabezpieczają energetycznie Polskę. Z raportu NIK wynika jednoznacznie, że minister Sasin po prostu nie dopełnił swoich obowiązków – powiedziała Agnieszka Pomaska na konferencji prasowej w Sejmie.

– Ten raport pokazuje również to, w jaki sposób funkcjonowała spółka pod kierownictwem pana Daniela Obajtka, prezesa Orlenu. Ten raport pokazuje niekompetencję, omijanie procedur, pokazuje że tak naprawdę spółka Orlen stała się narzędziem w rękach polityków, narzędziem do wykonywania decyzji, które zapadały na Nowogrodzkiej – kontynuowała.

– Powiedziałem, że mamy trzy lata na przygotowanie się na konfrontację z Rosją. Podtrzymuję tę diagnozę – podkreślił Jacek Siewiera, szef BBN, na antenie Polsat News.

Więcej o BBN, Pegasusie i Orlenie >>>

 

Za PiS stoi Kreml

Dopóki więc nie zostaną zbadane i wydobyte na światło dzienne konkretne powiązania PiS z Rosją – a są na pewno, działalność nie tylko Macierewicza jest tego dowodem – na miejscu liderów Koalicji 15 października, po wypowiedzi Kaczyńskiego o morderstwach politycznych byłabym bardzo czujna, bardzo ostrożna.

Felieton Elizy Michalik >>>

 

PiS można nazywać partią faszystowską

Chcemy być poważnym krajem, który boksuje ponad swoją wagą i na tym zyskuje, ale nie walczy, by leczyć swoje kompleksy czy bóle fantomowe, tylko o to, co wszyscy: o bezpieczeństwo, zamożność, wzrost pozycji w hierarchii krajów – mówi “Newsweekowi” szef MSZ Radosław Sikorski.

Rozmowa z Radosławem Sikorskim >>>

Buntują się ci, którzy najbardziej korzystali na układzie towarzysko-finansowym wokół poprzedniego kierownictwa prokuratury – mówi Jacek Bilewicz, p.o. prokurator krajowy.

Więcej o bizncjum i burdelu w resorcie za Ziobry >>>

 

Dudzie powinno się ustawowo zakazać zabierania głosu na tematy z gatunku „poważne”

Prezydent 38 milionowego narodu, który nakręca się jak po opioidach w czasie występu u dwójki celebrytów a potem musi odkręcać głupoty jakie tam naklepał… Gdyby to tylko było radosne pierdololo o mistyczce i świętym łoju, to pół biedy, ale wejść w narrację Putina??? Panu, Panie Andrzeju powinno się ustawowo zakazać zabierania głosu na tematy z gatunku „poważne”.

Więcej o dupku, który jest prezydentem >>>

W szeregach PiS jest grupa polityków, którzy naprawdę — naprawdę — boją się odsiadki. Większość chce uciec do Parlamentu Europejskiego. Ma to dotyczyć nawet Zbigniewa Ziobry. Spać spokojnie może tylko prezes Jarosław Kaczyński.

Więcej o zestrachanym PiS-ie >>>

 

Musimy walczyć o siebie. IDŹMY WSPÓLNIE, albo od razu zaciśnijmy sobie sznur na szyi

Kontrolerzy zabezpieczyli dokumenty, które mogą rzucić nowe światło, kto był w grudniu informowany, że nieznany obiekt wleciał ze wschodu do Polski.

Więcej o oszustwie Błaszczaka i Morawieckiego o rosyjskiej rakiecie >>>

Czy “lex Tusk” będzie największym błędem “genialnego stratega z Nowogrodzkiej”? – PiS ma jeszcze możliwość wycofania się z komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, ale nie pozwolą na to anarchistyczne ciągoty Jarosława Kaczyńskiego – ocenia dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. marketingu politycznego.

Więcej o lex Tusk mówi dr Oczkoś >>>

 

Program Kaczyńskiego

Rosyjska propaganda daje kolejny popis. W programie na antenie Rossija 1 goście dyskutowali sobie o sytuacji geopolitycznej. Nagle pojawił się temat… czwartego rozbioru Polski. Jeden z ekspertów propagandzistów stwierdził, że „pojawia się coraz więcej pytań” o ów rozbiór. Kto je zadaje, trudno powiedzieć. Wąsatemu propagandziście jednak całkiem spodobała się taka wizja.

Więcej o IV rozbiorze PL >>>

 

Destrukcja Polski

Prawie czterdzieści funduszy celowych, wydających pieniądze poza ustawą budżetową, powoływanych kompulsywnie od czasu objęcia funkcji premiera przez Mateusza Morawieckiego, tworzy system „nowego państwa”, który pogrąża Polskę w coraz większym chaosie. Olbrzymie kwoty krążą po Polsce spięte w jeden mechanizm rządzenia poza tradycyjnym systemem.

Esej Bartłomieja Sienkiewicza o dwóch państwach – złodziejskim i zrujnowanym – Morawieckiego >>>

Liderzy PiS przekonują, że za sprzedażą części stacji benzynowych państwowego koncernu Lotos węgierskiej spółce MOL — kontrolowanej przez prorosyjski gabinet Viktora Orbana — stoi strategiczny interes Polski. Onet dotarł do dokumentów, które stawiają całą transakcję w zupełnie innym świetle. Wygląda bowiem na to, że taki był interes eksrzecznika PiS Adama Hofmana, którego firma zawarła z MOL tajną umowę na przekonanie rządu PiS do tej transakcji.

Więcej o tym wałku 1000-lecia >>>>