Makowski, Sakiewicz

Giertych o „sfałszowanych” wyborach: To wpływ depresyjnej pogody na stan umysłowy polityków [U OLEJNIK]

karslo, 26.11.2014
Roman GiertychRoman Giertych (Fot. Adam Kozak / AG)

– Gdy słyszymy twierdzenia, że w Polsce dokonano masowego fałszerstwa wyborczego, to trzeba się zastanowić nad wpływem depresyjnej pogody na stan umysłowy niektórych polityków – powiedział Roman Giertych w programie Moniki Olejnik „Gość Radia Zet”. Dodał, że fałszerstwa na mikroskalę mogły się zdarzać, „ale od tego są protesty wyborcze”.
– Pamiętamy z polskiej historii, co oznacza masowe fałszowanie wyborów. To były masowe działania zorganizowanych sił: wywożono workami głosy, niszczono i przywożono nowe – powiedział Roman Giertych w programie Moniki Olejnik „Gość Radia Zet”. – Teraz mamy obwodowe komisje wyborcze, we wszystkich tych komisjach zasiadają przedstawiciele PiS – dodał.Projekt ustawy o skróceniu kadencji sejmików to „absurd konstytucyjny”

Przypomniał też, że partie delegują swoich mężów zaufania do komisji wyborczych, którzy liczą głosy, i „można to zweryfikować”. Dodał, że jeśli zdarzały się fałszerstwa: „błędy w komisjach, kupowanie głosów”, to wystąpiły one na małą skalę. Podkreślił, że od tego są protesty wyborcze. Według niego nieprawidłowości były związane z terminem podania informacji. – Nie ma wątpliwości, że ktoś w PKW zawalił sprawę, ale to nie ma nic wspólnego z fałszerstwami – dodał. – To, że ludzie oddają nieważne głosy, bo chcą głosować na burmistrza, a nie na sejmik, to jest to ich prawo, co można na to poradzić? – zapytał.

Podkreślił też, że projekt ustawy o skróceniu kadencji sejmików to „absurd konstytucyjny”. – Konstytucja mówi, że aby skrócić kadencję, wszystkie sejmiki powinny dopuścić się rażącego naruszenia prawa. Wtedy na wniosek premiera Sejm podejmuje uchwałę, a nie żadną ustawę – wytłumaczył. – Moim zdaniem marszałek powinien wystąpić o opinię prawną. Jestem pewien, że opinia wykazałaby oczywistą sprzeczność projektu z ustawą konstytucyjną.

– Kaczyński mówi, że nie tylko te wybory zostały sfałszowane, ale i wszystkie poprzednie. Jeśli tak, to domagam się powtórzenia wyborów z 2007 roku. Wtedy przegrałem, ale teraz wiem, że po prostu dranie mnie oszukały – ironizował. – Na czele nowego PKW musi zasiąść Antoni Macierewicz, który jako jedyny może zapewnić nam rzetelny sposób przeprowadzenia wyborów – dodał.

„Miller to zwyczajny cynik”

Według Giertycha nie wiadomo do końca, czy Kaczyński wygrał wybory. – Jeśli Kaczyński wygrał wybory i jest zdumiony tym faktem do tego stopnia, że domaga się ich unieważnienia, to sama pani przyzna, że coś jest nie po kolei. Każdy normalny by się cieszył – powiedział Giertych. Szczerze mówiąc, ja to zdumienie podzielam – dodał.

Ocenił też, że Leszek Miller to „zwyczajny cynik, który przegrał wybory i próbuje się podłączyć pod Kaczyńskiego”. – Jakby ci panowie wygrali wybory, to założyliby koalicję w sali, która jednocześnie byłaby poświęcona ofiarom zbrodni smoleńskiej i Barbarze Blidzie – powiedział. Olejnik na to, że pamięta koalicję zawartą w sali, z której transmisję mogło nadawać tylko Radio Maryja. – I w tej sali siedział Roman Giertych – dodała.

„Gdy byłem w Młodzieży Wszechpolskiej, to była to bardzo fajna organizacja”

Roman Giertych skomentował też zatrzymanie dziennikarzy podczas okupacji budynków PKW przez środowiska prawicowe. – Sąd powinien ich uniewinnić, bo nie byli sprawcami zbiegowiska, tylko je relacjonowali – ocenił. Dodał, że decyzja należy do sądu, bo „policja nie zawsze może rozdzielić kto ma jaką legitymację”. Za namawianie „młodych ludzi” do tego czynu obwinił działania Jarosława Kaczyńskiego i Leszka Millera.

Olejnik wspomniała, że był tam obecny też Robert Winnicki z Młodzieży Wszechpolskiej. „Pana korzenie” – skomentowała. – Jak ja byłem w Młodzieży Wszechpolskiej, to Robert Winnicki chodził w pieluchach, więc nie wiem, co ma w głowie. Jak ja należałem do Młodzieży Wszechpolskiej, to była to bardzo fajna organizacja. Niczego nie okupowaliśmy – dodał.

TOK FM

Tomasz Sakiewicz o Janie Pawle II: Byłby z nami w walce o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej

24.04.2014

Trwa festiwal spekulacji, co mówiłby i robił papież Jan Paweł II, gdyby żył. Jak przekonuje redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz, Ojciec Święty z pewnością byłby po stronie tych, którzy „walczą o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej”. „Chciałby, abyśmy nie bali się szukać prawdy. Nawet wtedy, kiedy zapłacić trzeba za to znoszeniem szyderstw i mniej lub bardziej dotkliwych prześladowań” – pisze.

Tomasz Sakiewicz jest przekonany, że papież Jan Paweł II, gdyby żył, stałby po stronie tych, którzy "walczą o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej"
Tomasz Sakiewicz jest przekonany, że papież Jan Paweł II, gdyby żył, stałby po stronie tych, którzy „walczą o wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej” • Fot. Kuba Atys / AG

Sakiewicz w swoich rozważaniach poszedł śladem braci Karnowskich, którzy na łamach „wSieci” przekonywali ostatnio, że Jan Paweł II „byłby wściekły na III RP”. Naczelny „GP” sam odpowiada sobie na pytanie, co powiedziałby dziś Polakom papież.

„Co by powiedział, widząc, jak profanowany jest krzyż, a znamienici duchowni chowają ten znak, spanikowani atakiem pijanej tłuszczy? Jestem przekonany, że w miejscu, z którego ten krzyż wyrwano, modliłby się razem z nami” – ocenia, odnosząc się do wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu.

Według Sakiewicza Janowi Pawłowi II „nie byłby obojętny los poległego prezydenta i towarzyszącej głowie państwa elity narodu”. „Byłby z nami w cierpieniu, żałobie i walce o wyjaśnienie tej tragedii. Nie dlatego, że popierał jakąkolwiek polityczną opcję, ale dlatego, że nie cierpiał kłamstwa i niesprawiedliwości. Bardzo nie chciał, byśmy byli praktyczni. Wolał, kiedy znosimy trud i niewygodę. Ten święty wymagał od nas takiej właśnie odrobiny świętości” – twierdzi dziennikarz.

W swoim tekście wspomina także spotkanie z papieżem Polakiem. Jak pisze, podczas krótkiej audiencji w Watykanie pod koniec lat 90. przekazał Ojcu Świętemu „cały dorobek ‚Gazety Polskiej'”.

Źródło: Niezalezna.pl

naTemat.pl

Prawdziwy motyw Smoleńska

Numer 761 – 13.03.2014 → Opinie

Polska w ostatnim stuleciu miała kilka spektakularnych sukcesów. Największym była Bitwa Warszawska, kiedy pobiliśmy bolszewików i wyrąbaliśmy dwadzieścia lat niepodległości. Bez wątpienia wielkim sukcesem był wybór Karola Wojtyły na papieża i powstanie Solidarności. Do największych sukcesów Polski zaliczać będziemy też powstrzymanie wojsk rosyjskich w Gruzji i spowolnienie postępu imperialnej polityki Moskwy. Dopiero doprowadzenie do śmierci Lecha Kaczyńskiego umożliwiło Rosjanom wznowienie marszu na Zachód. W Polsce zawsze była grupa ludzi gotowych deprecjonować te sukcesy. W 1920 r

GPCodziennie

Jarosław Makowski – Modlitwa o sekularyzację

15.08.2013

Każdy, komu na sercu leży dobro rodzimego Kościoła, powinien gorliwie modlić się o to, aby w końcu rodzimy katolicyzm doświadczył sekularyzacji

1.
Słuchając homilii rodzimych hierarchów i księży, tracę wiarę, że dobry i miłosierny Bóg działa w Kościele katolickim. Nabywam za to pewności, że szatan rośnie w siłę, odbiera jasność widzenia, roztropność rozeznawania. I że ostro miesza.

Nie wierzycie? To posłuchajcie!

Abp Henryk Hoser w homilii z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej: „W nocy z 14 na 15 sierpnia miał także miejsce cud objawienia się Najświętszej Maryi Panny nad oddziałami Armii Czerwonej, wywołując popłoch w jej szeregach, co jest udokumentowane świadectwami wielu uczestników wydarzeń sprzed 93 lat”.

Abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, mówił w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla w przeddzień święta Wniebowzięcia Matki Bożej: „Polsce nie zagrażają okupanci z zewnątrz, bo sami z siebie wyprodukowaliśmy cwaniaków i karierowiczów, którzy dostali się do elit. Próbują robić karierę na hańbie walki z tym, co najważniejsze w naszym narodzie: walki z wiarą, Chrystusem, z moralnością”.

I ostatnie świadectwo, że – gdy rozum śpi, budzą się demony – zawarte w kazaniu jezuity, ks. Aleksandra Jacyniaka, z okazji „miesięcznicy” smoleńskiej. Nie czuję się na siłach, nie ma bowiem odpowiednich narzędzi metodologicznych, by to kazanie choćby streścić. Na szczęście podjął się tego niełatwego zadania inny jezuita, o. Krzysztof Mądel, dlatego odsyłam do jego egzegezy.

Pisze Mądel: „Ojciec Jacyniak, na co dzień zajmujący się duchowością, tym razem podjął się roli prokuratora i ze szczegółami opisał tragiczne zgony dziewięciu osób, które interesowały się katastrofą smoleńską, sugerując przy tym, że okoliczności ich zgonów są niejasne, bo to, co oficjalnie uchodzi za samobójstwo lub wypadek, w rzeczywistości może być skrytobójczym mordem na czyjeś zlecenie (!)”.

Tak czy siak, gdy kazania głoszą polscy księża, szczególnie z okazji świąt maryjnych czy państwowych rocznic, wrogowie Kościoła i chrześcijaństwa mogą udać się na urlop.

2.
Polski katolicyzm, o czym świadczą przywołane homilie duchownych, przeżarty jest pogaństwem i bałwochwalstwem. Zamiast Boga Ewangelii głosi się „narodowego bożka”. Zamiast miłosierdzia i pojednania zachęca się do podejrzliwości i nienawiści. Zamiast przekonywać do logiki wiary, podsuwa się logikę magii. Czy jest jeszcze szansa, by ocalić ewangeliczność polskiego katolicyzmu?

Paradoksalnie jedynym lekarstwem, by oczyścić polski katolicyzm z pogaństwa i idolatrii (gr. eidolon – obraz lub posąg), jest dziś sekularyzacja. Wiemy już dobrze, że sekularyzacja i nowoczesność nie sprawiają, jak chcieli zagorzali przeciwnicy religii, widząc w niej źródło wszelkiego zła, że świat zostanie radykalnie odczarowany. „Wszystko, co stałe wyparuje, a wszystko, co święte, ulegnie profanacji”.

Ogień sekularyzacji jest jednak na tyle mocny i skuteczny, co pokazują doświadczenia zachodniego chrześcijaństwa, że wypala w religii to, co jest w niej fałszywe, a co tylko za święte i dobre się podszywa. Każdy więc, komu na sercu leży dziś dobro rodzimego katolicyzmu, powinien gorliwie modlić się o sekularyzację. Trzeba się modlić, by dobry Bóg zesłał na tę ziemię laicyzację, która może odnowić jej religijne oblicze.

3.
Jednak św. Tomasz z Akwinu pouczał, że łaska pracuje na naturze. A przecież nawet ci, którzy Kościół omijają szerokim łukiem, muszą przyznać, że autentyczne dziedzictwo chrześcijaństwa jest zbyt wartościowe, aby pozostawić je w rękach religijnych antychrześcijan, którzy w Polsce kolonizują i fałszują przesłanie Cieśli z Nazaretu.

Źródło: Niebo w płomieniach

Dodaj komentarz