Pieczyński, 06.01.2016

 

Podpowiadamy PiS nazwy dla nowych mediów narodowych. Logo zostają te same: TVP, PR i PAP

Agnieszka Kublik, 06.01.2016
Artykuł na stronie serwisu AszDziennik.pl

Artykuł na stronie serwisu AszDziennik.pl (fot. aszdziennik.pl)

Wystarczy, że nadadzą im nowe znaczenie. Wszak wedle projektu, który powstał w Ministerstwie Kultury, „misją instytucji narodowej radiofonii i telewizji ma być kultywowanie tradycji narodowych oraz wartości patriotycznych”
Prześmiewczy serwis ASZdziennik.pl pisze, że „jednak nie będzie mediów narodowych. Politycy PiS właśnie zobaczyli nowe logo narodowej TVP”. A wyglądałoby ono tak: TVN.

Tymczasem te trzy litery to dla PiS symbol manipulacji. Na wiosnę zeszłego roku partia Jarosława Kaczyńskiego w liście do nowych amerykańskich współwłaścicieli stacji – Scripps Networks International – skarżyła się, że przekaz TVN jest „jednostronny i stronniczy, niezgodny z podstawowymi standardami demokratycznych mediów”.

Dalej autorzy listu – Krzysztof Czabański, prof. Piotr Gliński, Marcin Wolski, prof. Andrzej Zybertowicz – pisali, że „programy informacyjne nadawane przez TVN odznaczają się agresywną wymową propagandową skierowaną przeciwko ludziom, którzy zadają pytania o rzeczywisty dorobek ugrupowania rządzącego w Polsce od 8 lat i mają krytyczny do niego stosunek”.

Twierdzili, że to właśnie partia Kaczyńskiego jest najmocniej atakowana: „Najostrzejsza agresja wymierzona jest w największą partię opozycyjną, na którą głosuje ponad 30 proc. wyborców. TVN jest stacją jawnie partyjną, prorządową i anty-opozycyjną”.

Tak więc logo nowej narodowej telewizji składające się z tych trzech liter – T, V, N – nie wchodzi w grę. Dlatego pozwalam sobie podpowiedzieć nowym, przyszłym szefom, by wywracając dotychczasowy porządek, nie zmieniali logo ani telewizji publicznej (TVP), ani publicznego radia (PR), ani Polskiej Agencji Prasowej (PAP). Wystarczy, że nadadzą im nowe znaczenie. Wszak wedle projektu, który powstał w Ministerstwie Kultury, „misją instytucji narodowej radiofonii i telewizji ma być kultywowanie tradycji narodowych oraz wartości patriotycznych”.

Tak więc TVP niech się stanie Telewizją Patriotyczną, Polskie Radio – Patriotycznym Radiem, a PAP – Patriotyczną Agencją Prasową.

Wyjdzie taniej i zgodnie z linią partii.

Zobacz także

telewizja

wyborcza.pl

 

Orban z nieoficjalną wizytą w Polsce. Spotkał się tylko z Kaczyńskim
06.01.2016
Spotkanie premiera Węgier i prezesa PiS przebiega w atmosferze wielkiej tajemnicy. Co o nim wiemy?

 

O przyjeździe Victora Orbána do Polski jako pierwsze doniosły węgierskie media: portal vs.hu oraz Hungary Today. Według tych źródeł premier Węgier przyjechał do Polski na zaproszenie Prawa i Sprawiedliwości. Wizyta Orbana nie ma jednak oficjalnego charakteru, dlatego nie zaplanowano wspólnej konferencji prasowej.

Wiadomo, że politycy rozpoczęli spotkanie ok. 11 w jednym z pensjonatów w Nidzicy (za: Tygodnik Podhalański). Po obiedzie Orban i Kaczyński wybrali się na zamek w Niedzicy. Według informacji zakopiańskiej gazety, prezes PiS przebywał tutaj już od wtorku.

Portal vs.hu podaje, że politycy rozmawiali o ostatnich działaniach PiS w Polsce w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, wpływu władzy na media publiczne oraz rezygnacji ze wstąpienia do strefy euro. Węgierski podkreśla, że podobne zmiany wprowadził po dojściu do władzy również Fidesz.

Kosa Andras przypomina, że we wrześniu ubiegłego roku Viktor Orban spotkał się w podobnych okolicznościach z niemieckim politykiem z partii CSU, która również jest negatywnie nastawiona wobec przyjmowania imigrantów. „Wizyta była interpretowana, jako wyraźny sygnał dla Angeli Merkel” – pisze dziennikarz vs.hu.

Natomiast zdaniem „Hungary Today” Kaczyński i Orban będą wypracować wspólne stanowisko względem polityki Londynu, któremu zależy na renegocjacji unijnych traktatów i który przygotowuje się do referendum ws. członkostwa w UE.

Budapeszt w Warszawie

W 2011 roku, tuż po ogłoszeniu wyniku wyborów parlamentarnych, Jarosław Kaczyński wygłosił słynne przemówienie. Powiedział wtedy: „jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt. Prędzej czy później zwyciężymy, bo po prostu mamy rację” – mówił.

Ale, jak przypomina portal vs.hu, do tej pory relacje Kaczyńskiego z Orbanem nie były zbyt bliskie z powodu bliskiej współpracy węgierskiego premiera i Władimira Putina, który w ubiegłym roku złożył wizytę w Budapeszcie.

orban

polityka.pl

List matki czwórki dzieci do prezesa Kaczyńskiego. Nie chcę 1500zł! Chce mądrej pomocy i demokratycznej Polski

Michał Grocholski, 06.01.2016

Matka czwórki dzieci postanowiła napisać do Jarosława Kaczyńskiego

Matka czwórki dzieci postanowiła napisać do Jarosława Kaczyńskiego (Michał Grocholski)

„Drogi Panie Kaczyński, proszę skonsultować się z tymi, którzy maja doświadczenie w pomaganiu. Wsparcie rodzin wielodzietnych jest dla nas bardzo istotne. Kwestią jest tylko JAK pomagać” – pisze matka czwórki dzieci w liście do prezesa PiS.

Do redakcji Gazety Wyborczej we Wrocławiu trafił list od matki czwórki dzieci. Kobieta adresuje swój list do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Jestem tak zwana Wielomatką. Mam czwórkę dzieci, pracujemy z mężem na pełen etat. Pracujemy – żeby nie powiedzieć – tyramy. Zresztą podobnie jak często osoby z jednym czy z dwójką dzieci.

Jestem politycznie nieaktywna, choć czytam gazety i oglądam wiadomości. Moje życie jest tak wypełnione obowiązkami, że nie mam czasu emocjonować się tym co media. Nie chodzę na demonstracje, ale zawsze glosuje.

Mam czwórkę dzieci. Są one żywymi królikami doświadczalnymi poprzednich i obecnych rządów. Te dzieci będą żyły w Polsce długo po tym, jak my staniemy się nieaktywni zawodowo lub odejdziemy. I te dzieci maja prawo do życia w państwie demokratycznym i wolnym, którego władza robi wszystko co potrafi, żeby im to zapewnić.

Jestem przeciwniczką polityki 500 PLN na dziecko, mimo że przysługuje mi 1500 zł. Jestem za to gorącą zwolenniczką polityki wspierania wielodzietności, co od lat robi Wrocław dla swoich dużych rodzin.

Pomocą dla nas są darmowe żłobki i przedszkola oraz ułatwienie nam dostępu do tych placówek (poprzez zwiększenie liczby punktów dla rodzin wielodzietnych). Ogromną finansową (odczuwalną) pomocą jest zwolnienie naszych dzieci z płacenia za przejazdy MPK. Dla nas są to bardzo konkretne pieniądze, które zostają w domowym budżecie na inne cele. Pomocą jest także obniżenie cen biletów na wiele atrakcji w mieście (choć akurat tu jest jeszcze dużo do zrobienia), oraz bardzo wiele inicjatyw dla rodzin mających trójkę lub więcej dzieci.

I konkretnie: jeszcze kilka lat temu, mając dwoje dzieci, płaciłam za publiczne przedszkole i żłobek po około 400 zł od dziecka! Godzina przedszkola kosztowała około 2,50 zł – teraz tylko 1 zł. Wszystkie zajęcia dodatkowe (których było mniej niż dzisiaj) były płatne. Teram mam trójkę dzieci w instytucjach publicznych: w żłobku, przedszkolu i szkole. I płacę w sumie nie więcej niż 300 zł – wyłącznie za obiady dla moich pociech.

To jest pomoc.

Drogi Panie Kaczyński, proszę skonsultować się z tymi, którzy maja doświadczenie w pomaganiu. Jest wiele instytucji, które od lat przyglądają się rodzinom wielodzietnym i problemie demografii. Bez wątpienia pieniądze są nam potrzebne. Wsparcie rodzin wielodzietnych jest dla nas bardzo istotne. Kwestią jest tylko JAK pomagać. Na pewno nie przez krępowanie mediów publicznych, odwracanie reform, które już zostały wprowadzone w życie i nie przez rozdawnictwo pieniędzy. Nie przekona mnie nikt, że będą ludzie, których (niepewne) 500 złotych miesięcznie zachęci do zachodzenia w drugą lub trzecią ciąże.

Wielomatka

Zgadzacie się z tym listem?

Jakie jest najlepsze liceum w Polsce [RAPORT IBA I PERSPEKTYW]najlepsze liceum w Polsce

matka

wroclaw.wyborcza.pl

 

„Ci politycy, którzy konsultują się z Kościołem w sprawach Polski, są zdrajcami narodu” – Pieczyński ostro o klerze

Krzysztof Pieczyński znów dał popis radykalizmu.
Krzysztof Pieczyński znów dał popis radykalizmu. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta

Znany aktor i antyklerykał stwierdził, że błędem jest to, że zajmujemy się sporem wokół Trybunału Konstytucyjnego, bo to nas odciąga od przyjrzenia się instytucji, która jest prawdziwym problemem. W ocenie szefa Stowarzyszenia Polska Laicka jest nią Kościół. Zdaniem Pieczyńskiego wszelkie działania zmierzające do cenzurowania głosu społeczeństwa celują w to, by Polacy wrócili na łono katolicyzmu.

– Zamknie nam się usta, zaknebluje się nas, będzie cenzura. To jest początek procesu, który ma doprowadzić do tego, żeby Polacy znowu zwrócili się do Kościoła jako do Zbawiciela. Jako do tego, który ma nas zbawić, tym razem od islamu. Od czego nas zbawiał Kościół przez ostanie 1000 lat? Zawsze było nas od czego zbawiać – powiedział Elizie Michalik na antenie Superstacji.

Pieczyński uważa to, co odbywa się w kościołach podczas nabożeństw, za śmieszne – Najmizerniejszy teatr, najbardziej nudny, pozbawiony ducha, inspiracji, miłości, jaki w dziejach ludzkości zafundował nam mizerny reżyser – oburza się.

Twierdzi, że chrześcijaństwo swe obrzędy skopiowało od innych wyznań. – Mój apel: zdejmijcie krzyż i zobaczcie, co jest pod krzyżem. Ci ludzie uwierzyli w puste rytuały, skradzione w całości, będące cytatem rytuałów, które mieli Słowianie. Ta kopia jest mizernym naśladownictwem. Kościół jest mizernym naśladownictwem prawdziwych rytuałów – powiedział na antenie.

Najmocniejszy jego komentarz padł pod adresem polityków, którzy słuchają hierarchów Kościoła. – Ci politycy, którzy konsultują się z Kościołem w sprawach Polski są zdrajcami narodu. Bo nie zaprzysięgają wierności Polsce, tylko Watykanowi. Przez instytucję spowiedzi i sieć kościołów Kościół ma kontrolę nad tym, co się dzieje w Polsce – stwierdził.

Aktor już od dłuższego czasu znany jest ze swoich kontrowersyjnych wystąpień. Jak pisał w naTemat Michał Gąsior: kiedy pierwszy raz nazwał Kościół „zwyrodniałą instytucją, która zahipnotyzowała 2 mld ludzi”, katolicy obwołali go opętanym nienawiścią. „Odleciał” – mówią nawet antyklerykałowie, którzy słuchają, jak postuluje rozwiązanie Watykanu i osądzenie papieża Franciszka.

 

pieczyński

 

 

naTemat.pl