PiS – modus operandi właściwy mafii

Działania PiS to modus operandi właściwy mafii.

Oto na zastępcę prokuratora generalnego do spraw wojskowych zostaje powołany Waldemar Puławski. To wysokie stanowisko zatwierdzane jest przez ministra sprawiedliwości na wniosek ministra obrony narodowej.

Puławski jednak ma wyrok na koncie.  1,5 roku więzienia z  zawieszeniem na dwa lata – wyrok z roku 2008. Czyli niedawno – bo tylko 7 lat temu.

Wyrok jest zatarty. Ale kandydat powinien poinformować o tym swoich przełożonych.

Zresztą takie rzeczy nie można ukryć. Oprócz tego nie ma papierów Puławskiego w samorządzie adwokackim w kwestii postępowania dyscyplinarnego, gościu był do 2015 roku adwokatem.

Papiery zabrało Ministerstwo Sprawiedliwości.

To jest modus operandi mafii. Żołnierzami czyni się ludzi z zapaskudzoną przeszłością, aby wymusić na nich lojalność. Tak czynią Ziobro i Macierewicz.

Takimi standardami rządzona jest Polska – bezprawiem.

Więcej >>>

Orban mięknie, Kaczyński też zmięknie, byle PiS wcześniej odszedł na śmietnik historii

Komisja Europejska i Europejska Partia Ludowa (EPP) zmusiły Viktora Orbana do ustepstw w sprawie Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU), który jest ufundowany przez Georga’a Sorosa.

Orban zamknął uniwersyteckie podwoje, a to nie leży w żadnym demokratycznym standarcie, tym bardziej unijnym.

KE wszczęła procedurę praworządności, Angela Merkel tupnęła – co rzecze Orban?

Ano! Będzie współpracował z Komisją: – Powiedziałem: „OK, rozumiem, że musimy wszystko ostudzić, i podzielam ten pogląd” – stwierdził Orban.

Ponadto Orban został wezwany na dywanik przez EPP: „ciągłe ataki na Europę osiągnęły poziom, którego nie możemy tolerować”.

Mięknie rura Orbanowi, tak samo ostro i stanowczo należy postępować z naszym „geniuszem” od siedmiu boleści Kaczyńskim. Też mu zmięknie rura. Już sondaże pokazują PiS-owi miejsce w porządku.

Najpierw niech te psuje odejdą. Pisowcy po Polacy inaczej. Niby Polacy, ale niedorobieni. Najczęściej brakuje im rozumu

Więcej >>>

Pomnik dla Macierewicza: palma

Antoni Macierewicz może już być niepotrzebny Jarosławowi Kaczyńskiemu. W zamach w Smoleńsku wierzy już tylko 18 proc. badanych.

Taki sam odsetek jest wierzących w USA, że Elvis Presley żyje.

Ten gwałtowny spadek paranoiczny aż o 11 proc. od 2015 roku jest ubocznym efektem – odłamkami – ładunku termobarycznego Wacława Berczyńskiego. Wybiło wyznawców, „polegli”.

Teraz Kaczyński może dać kopa Macierewiczowi, wyznawcy religii smoleńskiej odchodzą od wiary.

Macierewiczowi można poświęcić jakiś pomnik, np. palmę Macierewicza. Oby mu Szyszko nie wyciął drzewa. A pod palmą postawić budę dla Macierewicza, jako psa Cerbera. Niech pilnuje swojej palmy.

Krzyczysz: „zamach”, a Macierewicz szczeka: „hau-hau”. Można nawet na tym zarobić, turyści za granicy mogliby przyjeżdżać, aby zobaczyć zjawisko paranormalne, człowieka z syndromem Presleya.

W czasie nieszczekania Macierewicz mógłby śpiewać jakiś stary szlagier Presleya: „Love Me Tender”, albo „Heartbreak Hotel”.

Pod palmą prezes PiS mógłby robić swoje miesięcznice. Produkt made in PiS.

Więcej >>>

PiS jedno zło przykrywa drugim złem

PiS-owi jest na rękę przyjazd Donalda Tuska do Warszawy, w ten sposób swoją wojnę z szefem Rady Europejskiej przykrywa inne ważne sprawy, które są rozstrzygane w Sejmie.

Zamieszanie, które wywołuje PiS, a dziś ich wojna z PO, która przeniosła się na perony, to zasłona dymna dla złych ustaw.

Zauważa to Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL:

PiS tylnymi drzwiami chce wprowadzić GMO w Polsce. Zamieszanie, które wywołują, a także wojna PiS-u z PO, która dziś przeniosła się na perony, może być zasłoną dymną dla złych ustaw które wprowadzają po cichu. Takim przykładem, który jest niebezpieczny dla zdrowia Polaków, jest ustawa o GMO. PiS zgadza się na uprawy roślin genetycznie modyfikowanych, już jest po pierwszym czytaniu takiej ustawy. PSL będzie bronić zdrowia Polaków, dobrej zdrowej żywności polskich producentów ale także ekosystemu który PiS burzy. Emocjonujące tematy nie mogą przykryć psucia Polski”.

Przyjazd Tuska Kosiniak-Kamysz komentuje:

W polskiej polityce ten przykład potwierdza, jak cienka jest granica w polityce między miłością a nienawiścią. 2 lata temu była wina Tuska, dziś się wita Tuska. To pokazuje, jak się wszystko zmienia. PiS zrobił olbrzymią przysługę Donaldowi Tuskowi, nakręcając spiralę, buduje jego pozycję. Być może to efekt uboczny, kompletne zamieszanie. Sprawa oczywiście ma podtekst polityczny i nie ma co tego ukrywać, ale z drugiej strony nie robiłbym z tego wielkiej fety”.

PiS jedno zło przykrywa drugim złem.

Więcej >>>

PiS się chwieje, upada. Nowy sondaż i katalog destrukcji

To jest ten moment. Platforma Obywatelska dorwała PiS, minie ich spokojnie – i Jarosław Kaczyński będzie oglądał plecy Grzegorza Schetyny.

Obsuwa PiS jest nieuchronna, nie powstrzymają destrukcji w swoich szeregach, a przede wszystkim destrukcji Polski.

Trzeba im zabrać te łomy z rąk, tym Hunom i Wandalom. 28 proc. PiS, 27 proc. PO, 12 proc. Kukiz’15, Nowoczesna 5 proc. Takie są wyniki nowego sondażu Kantar Public.

A to „zasługi” PiS, dlatego niedługo będą musieli oddać władzę. Zmusi ich do tego publika. Polacy nie dadzą się za długo rżnąć żadnych matołkom.

PiS powtarza PRL

PiS odtwarza PRL i to na kilku polach zawłaszczania. Jarosław Kaczyński już orzekł, iż popierający PiS to lepsza część Polski. Obsadzają swoimi ludźmi wszystko, co się da. Nie są ważne kompetencje, ale wierność partii, rodowód pisowski. I demokracja też nie trzyma żadnych standardów, w PRL była demokracja ludowa, w tym wypadku mamy demokrację pisowską, „dobrą zmianę”.

Bartłomiej Misiewicz to wytwór tego pisowskiego PRL-u. Czemu on jest winien? Niczemu, to zwykły głupek, który został wywindowany, bo innych w PiS nie ma.

Stworzony został system nomenklatury, jak w PRL. System stworzony przez Kaczyńskiego, który powołał na ministra Antoniego Macierewicza, a ten obsadza takich pomocników aptekarzy, bo będą mu wierni, gdyż nieczego nie potrafią.

W PRL-u tacy mianowańcy nomenklaturowi nazywani byli bucami – gdyby PiS miał dłużej rządzić – doprowadziłby Polskę do upadku.

Nie czepiać się więc Misiewicza, bo to tylko buc, czepiać się tych pisowskich Nikodemów Dyzmów, którzy rządzą. Takim Dyzmą jest Szydło i Macierewicz, a nadDyzmą, superDyzmą – „pan” Kaczyński.

Warto dodać uwagę: Dyzma miał coś w sobie, kobiety go lubiły.

Więcej >>>

Kaczyński i Macierewicz zawsze mieli w sobie gen destrukcji

Och, jak Joanna Kluzik-Rostkowska u Konrada Piaseckiego wspominała z rozrzewnieniem Jarosława Kaczyńskiego, gdy wydawał się być normalny.

Pamiętam rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim, kiedy miałam zostać szefową jego kampanii. Powiedział mi wtedy: Nie wiem, co się wydarzyło i nie wyobrażaj sobie, że ja myślę, że to był zamach pod Smoleńskiem”.

Wg byłej polityczki PiS Kaczyński dzisiaj gra na złych emocjach („intelektualnie dobrze wie, że żadnego zamachu nie było”), bo nie potrafi przeżyć żałoby, wrócić do zwykłego życia i projektuje, żeby pod Smoleńskiej faktycznie doszło do zamachu.

Kaczyński „chciałby”.

Kaczyński jest niedojrzały i tylko ten prosty (prostacki) obraz świata jest w stanie zaakceptować. Ubogi wewnętrznie człowiek odrzuca bogactwo świata, jego skomplikowanie, a przede wszystkim odrzuca winy własne.

Prezes to prostak.

Kluzik-Rostkowska: „Główny problem polega na tym, że Kaczyński nie oddziela życia prywatnego od publicznego. Zlały mu się 2 światy. Jego współpracownicy nie są zdolni do tego, żeby powiedzieć mu: stop! Nie są zdolni, by powiedzieć mu: nie możemy być niewolnikami twoich emocji”.

Oczywiście, że wrak tupolewa wróciłby do Polski, gdyby Polaków nie różniły emocje wytworzone przez polityków PiS. Jest użyteczny politycznie dla Rosjan. PiS ze szczątków samolotu zrobiłby z miejsca relikwie.

A tak mamy niedorosłego Kaczyńskiego i tchórzliwego Macierewicza: „Antoni Macierewicz cynicznie gra katastrofą smoleńską i również nie wierzy w żaden zamach”.

Wiele osób w PiS miało do niego słuszne pretensje, że zwiał z lotniska”.

Żałosna Polska z takimi „politykami”, jak Kaczyński i Macierewicz. Rozpirzą nam ojczyznę. Destruktorzy własnego życia, a teraz kraju.

Kuchciński, ależ niedoróbka

Tak sobie wyobraża jedność (Polaków?) marszałek Marek Kuchciński.

Ten tweet został już usunięty, w internecie nic nie ginie. Ktoś taki jak Kuchciński nie mógłby zostać stróżem nocnym na budowie, taki to niezguła, bez karki nawet nie potrafi powiedzieć „dzień dobry”.

Pisowska Polska jest tak niedorobiona i pokraczna, jak ten Kuchciński i prezes „Wyłanczać” Kaczyński.

Oryginał PiS, Witek od szefowania

PiS stoi oryginalnością. Na stanie posiadania partii Kaczyńskiego są takie jednostki, iż byśmy nie podejrzewali, że chodzą po naszej polskiej ziemi.

Oto pani Elżbieta Witek, która – o, zgrozo! – jest szefową gabinetu politycznego Beaty Szydło – takie wygaduje cuda, że żałuję, iż dopiero ją odkryłem.

Czym ona zajmuje się jako szefowa. Polityką raczej – nie. Bo nie ma specjalnej wiedzy ani politycznej, ani historycznej, ani wiedzy jako takiej, w związku z którymi o kimś mówimy: o, interesujący człowiek. Także nie jest celebrytką, o czym świadczy jej powierzchwność, fizys.

Witek musi się zatem zajmować szefowaniem. Jest szefem, a w PiS jest się szefem dlatego, że niewiele się wie, nie jest się nikomu potrzebny, a kasa państwowa jest do pobrania, więc ustanawia się szefa. Nie wiesz, nie umiesz, kasa jest, zostaniesz szefem.

Ale jest oryginalna.

Witek w tym celuje, jest to orginalność specyficzna. Gdyby oryginalność można było mierzyć, to jednym powiedzeniem Witek przeskoczyłaby siebie.

Co z tego, że jej oryginalność to głupota. Taka jest „wielka” w swej oryginalności: „Ginęły nasze elity. Jedną wymordował Hitler, drugą Stalin, a elita, która się odradzała, zginęła m.in. w Smoleńsku. To musi zostać wyjaśnione”.

Może Witek zapatrzyła się w Antoniego Macierewicza? I z niego czerpie natchnienie.

Więcej >>>

Duda, wstydź się! Prezydentowa zresztą też

Agata Kornhauser-Duda obchodzi 45. urodziny. Jeżeli znajduje się w kogoś zasięgu, winien jej złożyć życzenia. Bo to ludzkie, polskie.

W TV Republice jest to obligatoryjne. Ale o czymś zapomniano.

Wstyd! Najważniejsza „panienka” dla wszystkich Polaków, dla wspólnoty polskiej, jest 20. letnia Konstytucja.

Konstytucja, a nie Agata, prezydencie złamany.