Oj, się będzie działo! 24 finał WOŚP. „Nie macie ochoty wrzucać, to nie wrzucajcie, nie róbcie tego z przymusu”
W 24. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pieniądze będą zbierane zarówno dla maluchów, jak i osobe starsze. Cała uzbierana kwota zostanie przeznaczona na zakup sprzętu diagnostycznego.
– Prośba do wszystkich Polaków: jeśli nie macie ochoty wrzucać do puszki, to nie róbcie tego, ale nie dawajcie odczuć wolontariuszom, którzy zbierają, że wam się to nie podoba. Zachowajcie to dla siebie, nie przeszkadzajcie. Reszcie, która jest z nami, dziękujemy za uśmiech, za to, że wrzucacie pieniądze. Z tych drobnych pieniędzy składa się to, co otrzymujemy i co możemy robić – powiedział Jerzy Owsiak.
Owsiak zdążył już podziękować służbom mundurowym za ich udział w akcji. Po zamieszaniu jakie wywołały słynne słowa posła Pięty („Ludzie w mundurach powinni trzymać się z dala od WOŚP. Będę rozmawiał o tym z szefami MON i MSW”) nie było w tym roku pewne czy ta tradycja zostanie podtrzymana. Jakkolwiek już wcześniej sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński poinformował publicznie, że mundurowi nie dostali zakazu uczestniczenia w akcji.
– Bez tych służb, bez policji i ochrony straży miejskiej nie bylibyśmy w stanie zorganizować czegokolwiek w dużych miastach. Urzędnicy państwowi grają z nami od samego początku – cieszył się Owsiak.
Na aukcjach odbywających się przez cały dzień będzie można m. in. wylicytować trening z piłkarską reprezentacją Polski, buty Roberta Lewandowskiego, rękawicę Mike’a Tysona, koszulki Realu Madryt i FC Barcelona z autografami i dzień otwarty w jednostce wojskowej FORMOZA.
Zbiórka odbywa się w całym kraju, a także w kilki zagranicznych państwach – Austrii, Czechach, Francji, Niemczech, USA, Wielkiej Brytanii i Malcie. Na ulice wyjdzie łącznie 120 000 wolontariuszy z charakterystycznymi puszkami, a także terminalami kart płatniczych.
Tegoroczną Orkiestrę naTemat wsparło zwołując po słowach członków PiS akcję #DamWięcejNaWOŚP. Jak już pisaliśmy „atak na Jerzego Owsiaka i Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy to hańba środowiska PiS. Słowo uwielbiane przez prawicę doskonale opisuje próbę zniszczenia jednej z największych, najbardziej wartościowych, oddolnych inicjatyw społecznych w Polsce. Nie ma na to naszej zgody. Dlatego zachęcamy do włączenia się do akcji: #DamWięcejNaWOŚP”.
„Demokracja prowadzona w stylu Putina”. Martin Schulz nie pozostawia suchej nitki na rządzie PiS
W niedzielnym wydaniu dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” przewodniczący PE Martin Schulz porównuje politykę uprawianą przez Prawo i Sprawiedliwość do polityki… Władimira Putina.
– Polski rząd uważa swoje zwycięstwo wyborcze za mandat do podporządkowania dobra państwa interesom zwycięskiej partii, jej przekazowi i ludziom. To demokracja prowadzona w stylu Putina i niebezpieczna putinizacja europejskiej polityki – powiedział Martin Schulz w rozmowie z niemieckim dziennikiem.
Przewodniczący stwierdził również, że zarówno lewicowi i prawicowi przedstawiciele Parlamentu Europejskiego uważają, że polityka, którą uprawia polski rząd stoi „w sprzeczności z podstawowymi europejskimi wartościami”.
W artykule wypowiada się również była komisarz UE do spraw sprawiedliwości Viviane Reding, która stawia w jednym rzędzie Jarosława Kaczyńskiego, Orbana i Putina. Również porównuje polską politykę do putinowskiej. – Atak na praworządność zawsze zaczyna się od zamachu na Trybunał Konstytucyjny. Potem na media, najpierw publiczne, a później prywatne. To jest logika Putina, Orbana i Kaczyńskiego – stwierdziła w rozmowie z „FAZ”.
Martin Schulz i Viviane Reding są zgodni, że Europa musi wzmocnić polskie społeczeństwo obywatelskie, zanim zostanie złamane, a jego opór zostanie zniszczony.
Przewodniczący PE od dawna cieszy się w Polsce złą prasą. Stosunki między naszym krajem , a Schulzem układają się zresztą dosyć chłodno odkąd tylko objął on stanowisko przewodniczącego. Krytykował już polską politykę dotyczącą uchodźców, a z polskich ugrupowań politycznych najbliżej jego sympatii jest SLD.
źródło: „Frankfurter Allgemeine Zeitung”
Tomasz Lis: Nowy szef TVP 2 zabronił mi zapraszać prof. Rzeplińskiego do programu
Tomasz Lis (Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta)
W następnym tweecie Lis dodał: „Przez osiem lat pracowałem z prezesami TVP sympatyzującymi z PiS, PO, SLD i narodowcami. Żaden z nich, mówimy o 303 programach, nie ingerował w skład gości. W skład gości nigdy nie ingerował też żaden z szefów Dwójki. Podkreślam – nigdy!”.
Niespełna godzinę wcześniej Tomasz Lis odniósł się na Twitterze do dzisiejszych manifestacji KOD, które odbyły się w miastach całej Polski. „Kolejny wielki sukces KOD. Pytają mnie, dlaczego nie przemawiałem. Doskonale zrobili to inni. A PiS-owscy propagandyści nie mogli użyć podłego argumentu, że ktoś broni koryta” – napisał Lis.
Potem skomentował: „Mnie za chwilę w mediach publicznych nie będzie. Ale będę wspierał ich idee i bronił wolności słowa”.
Program „Tomasz Lis na żywo” niebawem zniknie z ramówki TVP. Ma być zastąpiony programem publicystycznym w formie debaty z udziałem ekspertów i publiczności. Umowa Tomasza Lisa kończy się w styczniu.
Tomasz Lis od dawna jest na celowniku PiS. W tym roku rządzone przez prawicowych, propisowskich dziennikarzy Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przyznało mu antynagrodę Hiena Roku. „Tomasz Lis, współpracownik mediów publicznych, wielokrotnie łamał zasady etyki dziennikarskiej” – napisano w uzasadnieniu.
Tomasz Lis żegna się z widzami TVP. „Za chwilę o tej samej godzinie w poniedziałek pojawię się gdzie indziej”
SDP: Hiena Roku dla Tomasza Lisa
„Wirtualnemedia.pl”: KRRiT zajmie się wpisem Lisa o Waszczykowskim
Czy programy Lisa i Pospieszalskiego znikną z TVP? Rzeczniczka: „Prezes powiedział tylko, że sprawdzi umowy…”
vald2 