Ziobro zostanie pozbawiony immunitetu i będzie aresztowany

W odpowiedziach najczęściej padała nazwa  Koalicji Obywatlskiej. Formację Donalda Tuska wskazało aż 21,7 proc. badanych. Drugie miejsce w tej nietypowej rywalizacji zajęło PiS, ale tę partię za najlepiej radzącą sobie w kampanii wyborczej uznało tylko 14 proc. respondentów.

Więcej o sondażu przedwyborczym >>>

– Rekonstrukcja rządu nastąpi tak czy inaczej, bo przemawia przeze mnie wieloletnie doświadczenie jako premiera – zapowiedział Donald Tusk. Z informacji “Rzeczpospolitej” wynika, że pięcioro ministrów niebawem może stracić swoje stanowiska. Jak przekazano, część chce kandydować w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a pozostali nie spełnili oczekiwań Tuska.

Więcej o rekonstrukcji rządu Donalda Tuska >>>

 

Zacierają ślady

— W kwestiach stosunków międzynarodowych i budowania pozycji Polski na świecie PiS niezbyt ma się czym pochwalić. W sobotę Tusk właśnie to wybił bardzo mocno, wyrażając obawy, czy obecna władza jest w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo w kontekście m.in. dynamicznej i groźnej sytuacji w Rosji — mówi Onetowi prof. UW Rafał Chwedoruk. Jak podkreśla, po stronie opozycji przed wyborami możliwe są jeszcze wszelkie, nawet nieoczekiwane sojusze.

Rozmowa z prof. Chwedorukiem >>>

Więcej o symetrystach >>>

No i się starli. Nie w samo południe i bez wyciągniętych coltów — ale prawie bezpośrednio. To “prawie” to jakieś 200 km, które dzieli Wrocław — w którym źle mówił o Kaczyńskim Donald Tusk — oraz Bogatynię, w której ubliżał Tuskowi Kaczyński.

Więcej Stanu Wyjątkowego >>>

 

Ośmiornica PiS

Liczba “jeśli” towarzysząca perspektywom władzy dla tej partii po jesiennych wyborach jest bardzo duża. Na pewno większa niż dla opozycji — uważa prof. Rafał Chwedoruk, politolog z UW.

Rozmowa z prof. Rafałem Chwedorukiem >>>

– Oskarżam was panowie Kaczyński i Morawiecki o kompletne zaniedbanie, o załamanie polityki migracyjnej w Polsce. Odpowiecie za to. Jak tylko oddacie władzę, a oddacie ją jesienią, odpowiecie także za to zaniechanie – stwierdził Donald Tusk w Jeleniej Górze.

Tusk o politykach PiS: Miejcie odwagę powiedzieć im głośno: przeproście i spadajcie

– W sobotę Kaczyński będzie do was przemawiał i pewnie pan Morawiecki też, właśnie w Bogatyni, pojedźcie tam i nie musicie trąbić, nie musicie gwizdać, nie musicie krzyczeć. Zadajcie im tylko te krótkie, proste pytania: dlaczego Polska musiała płacić dziesiątki i setki milionów złotych kar? Dlaczego nie potrafiła ta władza wykonać w sumie prostego procesu przygotowania do odnowienia i poszerzenia koncesji? Dlaczego naraża na straty kopalnie, elektrownie i całą Polskę? – mówił Donald Tusk w Jeleniej Górze.

– Powiedzcie też mieszkańcom i mieszkankom Bogatyni i całego regionu, że zrozumieliście, kiedy się dowiedzieliście prawdy. Nie dziękujcie, tylko zapamiętajcie te słowa prawdy. Powiedzcie to w Bogatyni, bo Bogatynia nie zasłużyła na rządy łajdaków […] nie ma żadnego powodu, żebyśmy znosili jeszcze dłużej niż tych kilka miesięcy rządy takich gości, którzy zrobili to, co przecież wszyscy wiemy już z kopalnią i elektrownią, a ich jedyny pomysł, to jest powiedzieć: wina Tuska, wina Unii Europejskiej, Niemców oczywiście i tak dalej, Czechów niestety, biednym Czechom też się dostało – dodał.

– Miejcie odwagę powiedzieć im głośno: przeproście i spadajcie, bo w waszym interesie jest, żeby więcej rządów PiS-u nie było ani w Bogatyni, ani w województwie dolnośląskim, ani w Polsce – kontynuował.

Więcej o Tusku w Jeleniej Górze >>>

 

Zbydlęcenie

– Wszystkie działania prezydenta służą temu, żeby ratować swój wizerunek. Tyle tylko, że naprawdę jest on trudny do uratowania przed ludźmi myślącymi – ocenia brutalnie Jan Wojciech Piekarski, były ambasador, b. szef Protokołu Dyplomatycznego MSZ, wykładowca i autor podręczników z zakresu protokołu dyplomatycznego.

Jan Truszczyński, były ambasador i główny negocjator wejścia Polski do UE komentuje ostro: – Dla ratowania wizerunku prezydenta najlepsze byłoby podanie się do dymisji. To może pomogłoby w uratowaniu wizerunku. Inne rozwiązania nie.

Więcej o Dudzie i jego nieszczęsnym orędziu >>>

 

Pisowska Europa faszyzmu

Kmicic z chesterfieldem

Więcej o zgodzie PiS na umieranie Polek i Polaków na koronawirus >>>

Jaki jest cel projektu ustawy ws. testowania pracowników, tzw. lex Kaczyński? – Taki, żeby nic z tego nie wyszło – mówi jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości, który śledzi te prace. Szanse na wejście w życie projektu są prawie zerowe, więc cel jest tuż tuż.

Więcej o lex Kaczyński, czyli lex konfident >>>

Przyszłość polskiej polityki i wynik wyborów zależy od cen tego, co ogrzewa nasze kaloryfery, od cen paliw i od mitycznych bazarków, gdzie politycy czasami bywają. Im bardziej wahający się wyborcy będą od tego oddalani, tym opozycji trudniej będzie uderzać w jeden z filarów poparcia dla PiS – mówi prof. UW Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Rozmowa z prof. Rafałem Chwedorukiem >>>

 

View original post

Tusk w Brukseli, a w kraju wyrywanie sobie włosów

Dziennikarze zaczynają snuć scenariusze, co by było, gdyby Donalda Tuska wybrano na szefa Rady Europejskiej.

Political fiction, które sporo mówi o kondycji polskiej polityki.

Z wyjazdu Tuska wcale nie byliby uradowani w PO i w PiS. Tak jest! W obydwu partiach, które w tej chwili są zależne od siebie, a jeszcze dokładniej od Tuska.

Tusk przed wyjazdem naznaczyłby swojego dziedzica na włościach w PO, a zostałaby Ewa Kopacz.

Kopacz przetrwałaby do pierwszego kryzysu, po którym odzyskiwałby swoje znaczenie Grzegorz Schetyna przy pomocy Bronisława Komorowskiego.

Co słychać byłoby w PiS? Na konferencjach byłoby tokowanie: Tusk jak szczur uciekł z tonącego okrętu. Ale za kulisami autentyczne zmartwienie: Kaczyński nie miałby paliwa dla swojego elektoratu, aby straszyć Tuskiem.

Skończyłoby się to kolejnymi (ósmymi) przegranymi wyborami i z powodu wieku młodsi pisowcy już by się nie przejmowali tym, co spotkało poprzedników, Kaczyńskiego by odesłano na emeryturę.

Beneficjentem Tuska w Brukseli byłaby lewica. Leszek Miller mógłby otwierać szampana, bo powoli ale skutecznie wracałby elektorat, który w tej chwili glosuje na PO.

Politolog prof. Rafał Chwedoruk (UW):

Z Tuskiem w Brukseli zanosi się na koniec dominacji dwóch partii. Ich przewaga nad SLD będzie malała.

(z inspiracji Michała Gąsiora, naTemat.pl)