Lista dziennikarzy, którzy odwiedzali Orlen

Felieton Pabla Moralesa >>>

– Zaczyna się już utwardzać wizerunek przegranego polityka. Co gorsza, dla prezesa Prawa i Sprawiedliwości pojawia się też taki obraz, który bardzo mocno rysuje, a nawet kruszy tę słynną frazę „inteligent z Żoliborza” – powiedział portalowi Onet ekspert do spraw marketingu politycznego dr Mirosław Oczkoś.

Więcej o rzezimieszku Kaczyńskim >>>

 

Koronawirus smoleński

Jarosław Kaczyński razem z innymi politykami PiS stawili się rano 10 kwietnia na placu Piłsudskiego w Warszawie. Już tradycyjnie przedstawiciele tej partii oddają w ten sposób hołd osobom, które zginęły w katastrofie smoleńskiej.

Tym razem doszło jednak do przepychanek, co widać na nagraniu udostępnionym przez Obywateli RP w mediach społecznościowych.

Na filmie widać, jak kierowca, który ma zielone światło, skręca z ulicy Królewskiej w kierunku placu Piłsudskiego.

Musi jednak wyhamować, gdyż na przejście dla pieszych prawie wszedł Kaczyński. Prawdopodobnie prezesa PiS powstrzymał jeden z jego ochroniarzy, bo z nagrania wynika, jakby wręcz ciągnął go za rękaw. Kierowca we wspomnianej sytuacji miał zielone światło.

Więcej o miesięcznicy smoleńskiej z incydentami >>>

 

Trochę faszystów, trochę kłamczuchów, ale wszystko to ruskie onuce

Kmicic z chesterfieldem

Niemiecki „Die Tageszeitung” pochylił się nad sytuacją polityczną w Polsce. W ocenie dziennika, Jarosław Kaczyński jest o krok od porażki.

Więcej o tym, że Kaczyński odchodzi, widzą to Niemcy i nie tylko >>>

Miesięcznica smoleńska, na której nie było firerka Kaczyńskiego, bo jest chory, zniedołężniał i należy wypatrywać jego zejścia.

Styczniową miesięcznicę zapamiętamy dzięki Lotnej Brygadzie Opozycji, którą policja starała się osaczyć.

I wyszedł z tego Bareja.

Oto sekwencja ruchomych obrazków, które opowiadają groteskę, w jakiej za sprawą mentalnego krasnala znalazł się kraj.

Acz trzeba wyraźnie Kaczyńskiemu powiedzieć: Polska to nie jego Kurduplowo.

View original post 171 słów więcej

 

Ziobro droższy niż czereśnie

Ziobro właśnie zrobił się czereśniowy.

Absurd!! Polska może otrzymać miliony euro unijnych środków na odbudowę po pandemii i na pomoc uchodźcom z Ukrainy. A z powodu uporu Zbigniewa Ziobro, rząd tej możliwości nie wykorzystuje!! – @Arlukowicz

Kmicic z chesterfieldem

Kolejna miesięcznica smoleńska.

Uwagę prof. Pawła Kowala przykuło, że podczas przemowy na Placu Czerwonym “Putin zaczął mówić o wielonarodowej Rosji”. – A to znaczy, że zaczyna się bać, że Tatarzy, Jakuci czy Buriaci, których używa w wojnie, zaczną rozumieć, że znajdują się w imperium, które wykorzystuje ich dla nacjonalistycznych celów – argumentował polityk KO i wykładowca Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Więcej o przegrywającym Putinie >>>

Kapitalny esej Zygmunta Baumana >>>

 

View original post

 

PiS i Rydzyk – wiecznie zgnili

Tekst z 31 stycznia 2016 roku:

Pisowiec byle-Jaki i Rydzyk Faryzejczyk wspierany przez PiS

ministerPrzeprosił

Zbigniew Ziobro dostał olbrzymią władzę, jest ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. A jest tylko magistrem prawa.

Ziobro raczej do tej pory dał się poznać, jako człowiek bezprawia. Tak jak jego zastępca Patryk Jaki, który z braku argumentów pomówił posła PO Roberta Kropiwnickiego:

– Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską.

Co z tego, że następnego dnia Jaki „przeprosił”:

– Moją intencją nie było przedstawienie pana posła Roberta Kropiwnickiego jako osobę, która prowadzi agencję. Jeżeli ktoś tak zrozumiał, to bardzo przepraszam.

To nie jest przeproszenie, bo Jaki zwala na innych swoje słowa: „Jeśli ktoś zrozumiał…”

Poseł PiS (no, od Ziobry) swoje plugastwa, gnój z ust, a tym samym gnój rozumu swego i ducha, nazywa: „jeśli ktoś zrozumiał…”

Niegodny miana człowieka ten wiceminister byle-Jaki. Takie zło nam się szykuje. Zabijają nie tylko słowem, będzie jak w IV RP z Barbarą Blidą.

20 mln dla o. Tadeusza Rydzyka świadczy, z kim mamy do czynienia. Ze złem uniwersalnym, a nawet złem chrześcijańskim, bo Rydzyk to przeciwieństwo chrześcijanina, jest w czustrej postaci faryzeuszem (kolokwialnym).

Adam Szostkiewicz ma propozycję, aby Beata Szydło wyszła z twarzą (z której puder leje się, jako woda w WC):

może

Ten gorszący spektakl z poszukiwaniem furtki prawnej i resortu, który wyłoży 20 mln na uczelnię o. Rydzyka, jest kolejnym przykładem „dobrej zmiany”. Po raz kolejny usłyszymy z ust pani premier lub jej podwładnych, że nic się nie stało. Suma niewielka, cel zbożny i pobożny.

Tylko co z tym głodnymi dziećmi, co z górnikami, którzy wkrótce mogą stracić pracę, co z 500+? Suma może i niewielka, ale bardzo by się im wszystkim przydała. Choćby symbolicznie.

Kukiz przytomnie przypomina, że jak PiS chce, to może dać Rydzykowi 20 mln z własnych funduszy partyjnych. Jakie by to było propaństwowe, gdyby Szydło jednak odpuściła. Słyszymy, że rząd jest gotów odpuścić. Ale co na to prezes?

hospicjum

Przypomnę: ŚDM, Światowe Dni Młodzieży – młodzi katolicy z całego świata w tym roku spotkają się z papieżem w Krakowie.

Kmicic z chesterfieldem

Kolejna miesięcznica smoleńska.

Faszyści z krużgankiem oświaty

Antoni #Macierewicz na #MarszNiepodleglosci

Kmicic z chesterfieldem

Dlaczego Jarosława Kaczyńskiego nie było w Sejmie na nadzwyczajnym posiedzeniu? Oficjalnie – był chory. Jednak w miesięcznicę katastrofy smoleńskiej, był już na nogach.

Więcej o chorym Kaczyńskim >>>

PiS będzie maszerował razem z nacjonalistami, ONR, Młodzieżą Wszechpolską, Bąkiewiczem i kibolami (to są grupy, które zdominują marsz), tym samym rząd wyraźnie wskaże kierunek, w którym zmierza. I nie jest to dobry kierunek dla Polski. Race, przepychanki, wściekłe, nienawistne twarze, wrzaski, zadyma…. No taka forma „patriotyzmu” osiłków, który ukradli nam patriotyzm i zeszmacili go. Oczywiście pojawi się też manifestacja antyfaszystowska, która będzie miała ważne znaczenie moralne, ale zupełnie niecenione przez władzę. Nasza władza lubi siłę. Cherlawym panom Kaczyńskiemu czy Terleckiemu imponują silni chłopcy, a i politycznie mogą być użyteczni. Można ich na przykład wysłać na granicę w postaci bojówek, czego bardzo się obawiam – mówi prof. Magdalena Środa, etyczka, filozofka, feministka. I dodaje: – PiS nie jest władzą narzuconą, tylko wybraną. Jakaś…

 

View original post 82 słowa więcej

 

Pomnik smoleński podróbką, nowy antysemityzm PiS

Marcin Kierwiński (PO) o wczorajszej miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie.

Dla Kaczyńskiego każda miesięcznica jest jak dzień świstaka. Co miesiąc jesteśmy do czegoś bardzo blisko i właśnie powstajemy z kolan. Co robiliśmy więc na tych kolanach przez ostatnie dwa lata?

Co zaskakujące Kaczyński podjął temat ostatnich animozji w stosunkach z Izraelem. Kaczyński wie, że konflikt służy zarówno rządzącym w Izraelu, jak i jego partii. Co ważne, przypomina jednak o swoim dystansie do antysemityzmu. Mówił: „Dziś wrogowie Polski, można powiedzieć, że dzisiaj diabeł podpowiada nam pewną bardzo niedobrą receptę, pewną ciężką chorobę duszy, chorobę umysłu – tą chorobą jest antysemityzm. Musimy go odrzucać, zdecydowanie odrzucać. Ale to nie oznacza, że mamy przyznać rację tym – wszystko jedno, czy to Żydzi, czy Polacy, bo Polacy niestety też często dzisiaj obrażają swój własny kraj”.

Czegokolwiek Kaczyński by nie powiedział, pisowski elektorat i tak zinterpretuje sobie jego słowa w swój sposób. Tu zapewne na coś w rodzaju „nie jestem antysemitą, ale…”

Kaczyński wskazał wyborcom kolejnego wroga, wskrzeszając tlące się uprzedzenia. Nowy wróg, to dla PiS wróg idealny – wróg przebiegły, cierpliwy, trudny do identyfikacji. Nowe „dominujące środowisko” może czaić się wszędzie. Prawo i Sprawiedliwość w imię walki z „pedagogiką wstydu” utrwala „pedagogikę cierpienia”. W zamyśle tego Polska, jako jedyny kraj chce przyjąć postawę ofiary. Kraju, któremu wolno więcej, który z racji cierpienia ma zawsze moralną rację.

„Schody do nikąd! Przecież to idiotyczne i niepraktyczne” – ocenił Tytus monument przedstawiający schody, na końcu których nie ma już nic…. „Niepraktyczne, ale odkrywcze. Na to mógł tylko wpaść wybitny umysł, a nie prosty przedszkolak” – odpowiedział mu ktoś ze zgromadzonych wokół schodów.

Bezsensowne, dziwne, zagadkowe? Ależ skąd. Jest to po pierwsze, wierna scenka ze starej komiksowej serii „Tytus, Romek i A’Tomek”, autorstwa Henryka Jerzego Chmielewskiego, popularnego Papcia Chmiela. Po drugie wyraźna, choć może szokująca inspiracja dla twórcy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.

Trudno się oprzeć takiemu wrażeniu przyjrzawszy się projektowi monumentu, który lada dzień ma powstać na Placu Piłsudskiego w Warszawie.

Obłożony ma być ciemnym kamieniem i przypominać schody do nieba. Z jednego boku ma być umieszczona tablica poświęcona ofiarom.

Ta „nowatorska” koncepcja artystyczna różni się od pomysłu Papcia Chmiela w zasadzie jedynie kolorem i tym, że schody „smoleńskie” zaczynają się dopiero na pewnej wysokości. Wcześniej jest płaska płyta. Jak komentują internauci to tylko po to, by wędrówka po schodach nie kończyła się jak w komiksie, niekontrolowanym lotem w przepaść.

Trudno się dziwić reakcji internautów, którzy z łatwością „dokopali” się do pierwowzoru i na autorach nie pozostawiają suchej nitki. Większość stwierdza, że znając fantazję rodaków wiele zakrapianych imprez będzie się kończyć bieganiną po monumencie. Inni śmieją się, że dodatkowo brak barierek ma symbolizować lekceważenie procedur bezpieczeństwa.  Nade wszystko zarzucają artyście żałosny plagiat, co oznacza zasadniczą trudność w znalezieniu choćby kilku różnic między kopią, a oryginałem. Trudno się ich doszukać w tym przypadku.

Kompromitacja miesięcznicy smoleńskiej

Szef Obywateli RP opisuje jak wygląda miesięcznica smoleńska.

Kompromitacja. Dwustu „żałobników”, kilometry barierek, tysiące policjantów. Po to tyle zachodu – aby oddzielić się od pięciu Obywateli RP, którzy w ten sposob kpią z pisowskiego chłamu.

Tak PiS doi Polskę.

Rafał Grupiński w Radiowej Trójce:

„Nikt z nas przez lata pracy, tak jak ja w KPRM, nie dostał ani złotówki nagrody. My uważaliśmy, że to służba a nie miejsce do rozdawania nagród. R. w

O, niedługo.

Jarosławie K., przyznaj się do tego, że brat Lech miał rozpocząć w Smoleńsku kampanię reelekcyjną

W dniu świra, albo festynu prezesa, czyli miesięcznicy smoleńskiej, Radosław Sikorski zaapelował do Kaczyńskiego: miej serce i patrzaj w serce – „wyznaj prawdę o Smoleńsku”.

Krótki wyciąg z kokpitu tupolewa.

Kalendarium wizyt w Katyniu Lecha Kaczyńskiego świadczy, że brat Jarosława traktował nekropolię polską politycznie.

Nekrofilia polityczna, ot co.

Jarosławem Ka powoduje zasada zemsty – za wrak tupolewa zrobi z Polski wrak. Cywilizacyjnie zdążamy ku katastrofie.

Dwa fragmenty z Waldemara Mystkowskiego.

PiS ma do perfekcji opanowaną logistykę przepychania ustaw niezgodnych z prawem. Logistykę zarówno dotyczącą tego, aby nie debatować nad projektami, a jeszcze lepszą, aby wzniecić szum, medialny. Jak oni to robią? Z pewnością jedną z przyczyn jest to, że mediów publicznych już nie mamy. Szumy medialne zaś są kreowane wokół nieistotnych spraw, a nawet gdy sprawa jest istotna, to okular zainteresowania jest skierowany na pozorny spór, na ustawkę. W czwartek została uchwalona ustawa powołująca Biuro Nadzoru Wewnętrznego (BNW), które podlegać będzie bezpośrednio Mariuszowi Błaszczakowi.

BNW będzie nadzorowało inne służby i opiniowało kandydatów na kierownicze stanowiska w służbach takich, jak policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna czy Biuro Ochrony Rządu.

Pomysł BNW jest bezprawny, bo każda ze służb ma wewnętrzne organa kontroli, a nadzór nad czynnościami zgodności z prawem mają sądy i prokuratury.

Polscy politycy mają problem z polityczną arytmetyką, dlatego nasz kraj jest taki, jaki jest. Z pretensjami i martyrologią jako wzorcem dla młodzieży. Jarosławowi Kaczyńskiemu mogę się nie dziwić, jest wyizolowany, nawet życia rodzinnego nie ma. Świata nie poznał, a władza wpadła mu w ręce psim swędem.

Kaczyński usiłuje samego siebie i Polskę zbudować za pomocą powstania z kolan. Dosztukować chce wyimaginowaną wielkość uszczknięciem od innych. Od Niemców np. żąda reparacji za II wojnę światową. A przecież Polska od Unii Europejskiej dostała więcej niż wynosił plan Marshalla. W tym najnowocześniejszym organizmie cywilizacyjnym zostaliśmy liczącym się państwem europejskim. Po dwóch latach rządów PiS pozycja Polski została jednak zaprzepaszczona i znajdujemy się z powrotem w sytuacji RWPG i to uszczuplonym, bo jedynym krajem sąsiednim, z którym mamy dobre stosunki, jest Białoruś.

Więcej >>>

Propaganda pisowska jak sanacyjna w 1939 roku

Tak 11 września 1939 roku ówczesna prasa sanacyjna – przypominająca dzisiejsze pisowskie media, w tym „Gazetą Polską” – pisała o sytuacji na froncie.

Kłamstwa mają krótkie nóżki.

Waldemar Mystkowski pisze o „ciężkiej doli” policjanta podczas miesięcznic pisowskich.

Ciężka jest dola górnika, tj. policjanta dołowego ochraniającego miesięcznice. Końcowa refleksja funkcjonariusza też sporo mówi o klimacie, jaki panuje w policji: – „Pomyślałem, co by się stało, gdybyśmy stamtąd poszli, usunęli barierki, zostawiając jedną i drugą stronę, sam na sam. I wyobraziłem sobie stado dzików, które biegną na siebie nawzajem… bo to by dokładnie tak wyglądało. I wiesz co? Przez moment mi się ta wizja spodobała, bo gdyby zaczął się prawdziwy dym, może ludzie doceniliby naszą pracę”.

Kto zatem ten klimat w Polsce stworzył? Czasami warto zadać sobie takie pytanie. Czy Obywatele RP przychodziliby 10. każdego miesiąca, gdyby nie było miesięcznic? Inne pytanie nie padło, a bodaj jest najważniejsze: czy ten konkretny funkcjonariusz dołowy wypełniłby polecenia swego zwierzchnika, który jest z awansu pisowskiego, aby użyć siły, gdy dojdzie do prowokacji?

Wówczas jest tylko jedna strona – zaatakowani protestujący. Wywiadowany policjant mógłby otrzeć pot z czoła i powiedzieć, jak trudno jest być przyzwoitym, bo trzeba wypełnić obowiązki człowieka. Uff…

Ponadto cytat z wielkiego Leszka Kołakowskiego.

I utwór Strachów na Lachy i Grabaża z płyty „Przechodzień o wschodzie”, która ukaże się 27 września 2017 roku.

Więcej >>>