Wkurw na Matczaka

Tomasz Lis w swoim dzisiejszym felietonie <Moralność, głupcze>.

„Epoka PiS to był swoisty crash test dla Polski. Pokazał kim jesteśmy jako naród, ile potrafimy wytrzymać i czego jako naród znieść nie możemy i nie zniesiemy. Egzamin zdaliśmy, w każdym razie pierwszą jego, pisemną część. Przed nami część druga, równie ważna. Dekaczyzacja i dePiSizacja Polski, to nie żadna zemsta, rewanż i wyrównywanie rachunków. To swoista rechrystianizacja i reanimacja Polski oraz podstawowych wartości, po ciężkim udarze, którego pacjent, tak bywa z udarami, mógł nie przeżyć”.

Więcej o kurestwie CBA, Kamińskiego i Wąsika >>>

Poseł KO Marcin Bosacki uważa, że sprawę Pegasusa można porównać do słynnej afery Watergate w latach 70. w Stanach Zjednoczonych. Jak mówił, “sednem obu tych afer było to, że nielegalna inwigilacja opozycji miała służyć reelekcji rządzących”.

Więcej o Pegasusie i komisji śledczej >>>

 

Jak polubić Giertycha?

Na razie nie wiadomo, kiedy dowiemy się więcej o działaniach funkcjonariuszy w spółce kierowanej przez Daniela Obajtka. „Z uwagi na dobro prowadzonego postępowania na obecnym etapie nie udzielamy szczegółowych informacji” – zaznaczyło CBA.

Więcej o arcyzłodzieju Obajtku >>>

Partii Jarosława Kaczyńskiego czas schodzi na nerwowych spotkaniach, tajnych naradach i opracowywaniu nowych strategii. Nic z tego na razie nie przynosi skutku i to budzi coraz większą frustrację w partii.

Więcej o telepaniu ze strachu w PiS >>>

 

Śmieci z Nowogrodzkiej

Kmicic z chesterfieldem

Po co PiS przejmuje sądy? Właśnie po to, żeby używać trików, specjalnych trybów, by w sprawach dotyczących ludzi władzy pomijać dowody, orzekać po cichu i po myśli Kaczyńskiego i Ziobry. Po to im byli potrzebni neosędziowie. Obywatel w zderzeniu z nimi nie ma szans. PRL bis.

Robimy zrzutkę na prezent dla Jarusia.

Fragment z tekstu Tomasza Lisa #CzwartaPseudowładza.

Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej tłumaczy, jakie obligacje kupił premier Mateusz Morawiecki. Jest także wniosek do CBA.

Więcej o nieuczciwości Morawieckiego ws. zakupu obligacji skarbowych >>>

 

View original post

 

Magda Umer o Tusku

Magda Umer na FB #DonaldTusk

Kmicic z chesterfieldem

Ktoś chętny do współudziału w wielkim sukcesie rządu w walce z Covid-19?

>>>

Podczas inwigilacji Romana Giertycha za pomocą systemu Pegasus CBA miało ściągnąć z telefonu byłego wicepremiera, a obecnie czynnego adwokata, jego prywatne rozmowy m.in. z Donaldem Tuskiem – podaje “Gazeta Wyborcza”.

Więcej o podsłuchiwaniu rozmów Giertycha z Tuskiem >>>

Nie rozumiałam, dlaczego Maciej Gdula dołącza do prawicowych krzykaczy zafiksowanych na refren o winach Tuska. Problemem na opozycji nie jest Donald Tusk. Problemem jest to, że opozycji nadal nie stać na to, by dostrzec, że to Tusk, czy chcą, czy nie, stwarza szansę na zjednoczenie opozycji tak, byśmy chcieli na nią zagłosować – mówi prof. Monika Płatek, prawniczka z Wydziału Prawa i Administracji UW, feministka. – Jedyną możliwość, by przerwać instytucjonalne i społeczne niszczenie państwa polskiego, widzę w tym, by cała opozycja, z wyłączeniem faszystów, stanęła zjednoczona do wyborów. Dopóki arytmetyka wyborcza się nie zmieni, nie ma innej drogi…

 

View original post 27 słów więcej

 

Będzie krew

Kmicic z chesterfieldem

W tym tygodniu zmarł pracownik CBA, który pracował nad systemem do inwigilacji Pegasus. Dyrektor był odpowiedzialny za uruchomienie i funkcjonowanie systemu. W ostatnich tygodniach niezależne badania wykazały, że Pegasus był wykorzystywany do inwigilacji polityków opozycji i nie tylko. Politycy PiS początkowo zaprzeczali, że Polska korzysta z systemu, jednak w końcu przyznali, że jest w użyciu. Dowody na zakup Pegasusa ze środków Funduszu Sprawiedliwości przedstawiła NIK.

Więcej o zmarłym dyrektorze CBA >>>

„Polski ład” nie jest żadnym przemyślanym projektem długofalowej reformy gospodarki i państwa. On niszczy wszystkie reformy po roku 1989 (wolnościowe, decentralizacyjne, prywatyzacyjne…). Polacy – i to nie tylko twardy elektorat opozycji – widzą, że nie ma żadnego wielkiego planu, a po chaosie stycznia przyjdzie chaos lutego, po chaosie zimy przyjdzie chaos wiosny. „Polski ład”, zamiast być paliwem PiS-owskiej propagandy „sprawczości” i „walki z imposybilizmem”, stał się młyńskim kamieniem u szyi Kaczyńskiego – pisze Cezary Michalski.

Esej Cezarego Michalskiego >>>

 

View original post

 

CBA wchodzi do poznańskiego ratusza, bo kandydatem PO i Nowoczesnej jest Jaśkowiak. Metody dyktatorskie

Radykał religijny Tomasz Terlikowski popisał się dzisiaj kuriozalnym zdaniem na temat tzw. daniny solidarnościowej Mateusza Morawieckiego.

Cóż za niesamowity „zbieg okoliczności”… Koalicja PO-Nowoczesna ogłaszała, że obecnie urzędujący prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak będzie ich kandydatem w wyborach samorządowych, a tymczasem funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do Urzędu Miasta Poznania. Rzecznik zielonogórskiej prokuratury Zbigniew Fąfera nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, kiedy wydano postanowienie i dlaczego akurat w tym dniu agenci weszli do urzędu.

– „To, że CBA weszło do biura prezydenta Poznania chwilę po tym, jak ogłosił swój start w wyborach samorządowych, to kolejny PiS-owski przypadek” – skomentowała jedna z internautek. – „CBA w poznańskim ratuszu w dniu ogłoszenia kandydata na prezydenta miasta, tak jak rewizja CBA w mieszkaniu Gawłowskiego w dniu planowanego ogłoszenia kandydata na prezydenta Szczecina. Tak wygląda kampania wyborcza PiS. Uczciwie nie mają szans, więc stosują putinowskie metody” – napisał na Twitterze rzecznik PO Jan Grabiec.

Agenci CBA powoływali się na postanowienie zielonogórskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia działania na szkodę spółki PKS (miasto ma w niej 100 proc. udziałów). Chodzi o sprzedaż nieruchomości, na terenie której znajdował się dworzec autobusowy. Śledczy sprawdzają, czy cena za teren w tej lokalizacji nie była za niska.

– „Sprawa ma dotyczyć działki w centrum miasta sprzedanej w przetargu. Niech CBA sprawdzi zakup działki w Toruniu wartej 1,85 mln zł sprzedanej bez przetargu pewnemu redemptoryście za 111 tys. zł”– podsumował jeden z internautów.

Agent Tomek – pokraczne myśli o Jolancie Kwaśniewskiej

Wraca potłuczony facet w remizy – agent Tomek. Co to lubi przypierdolić krzesłem.

Żadna myśl nie opuściła potłuczonej głowiny tej pokraki.

Pokraka poczuł wiatr w żagle, bo osły posłowie nie pozbawili Mariusza Kamińskiego immunitetu poselskiego.

Co pokraka agent z remizy rzecze?

Jolanta Kwaśniewska powinna usyszeć zarzuty karne.

Takie pokraki jak Tomek się odzywają.

Won z takimi „politykami”. Do kicia, pokrako!

Niech tam cię tłuką krzesłem. Bo takie zło do niczego innego się nie nadaje. Nawet zdania po polsku nie potrafi coś takiego sklecić. Sowiet uderzony krzesłem w potylicę.

Tfu!

PiS podejrzewa szefa CBA Wojtunika, bo sami mają za paznokciami

PiS wszystko układa się w ich logikę: wszyscy są podejrzani.

Dodajmy: wszyscy są podejrzani poza PiS.

Podejrzany wydaje im się obecny szef CBA (bo nie pochodzi z PiS) Paweł Wojtunik. Dopatrzyli się w jego oświadczeniu majątkowym, że inwestuje na giełdzie.

Dopatrzył się wiceszef PiS Mariusz Kamiński, który dla „Rzeczpospolitej” powiedział:

Wielokrotnie miałem informacje, które mógłbym wykorzystać, grając na giełdzie. Ale taka aktywność nie przyszła mi nawet do głowy.

A transakcje na giełdzie Wojtunika wyglądają:

W 2012 roku jego akcje były warte ok. 358 tys. zł, z kolei 30 grudnia 2013 r. już tylko 216 tys. zł.

Wojtunik stracił. PiS-owcowi w głowie się nie mieści, że nie oszukał, nie oszwabił.

Różnica między Kamińskim a Wojtunikiem jest taka, że Kamiński realizował politykę ścigania Kaczyńskiego, a gdy przestał być szefem CBA, przygarnął go Kaczyński i dał wysokie stanowisko w PiS, aby gębą nie kłapał, bo sypnąłby przekręty PiS.

Wojtunik zaś nie należy do PO, często wypowiada się krytycznie o realizowaniu linii politycznej PO. Wojtunik jest niezależny.

Czego nie można powiedzieć o PiS-owcach. Każdy z nich pieprzy głodne kawałki, bo Kaczyński wypowiedział kolejną bzdurę.

>>>

Hofmanowi i agentowi Tomkowi pali się grunt, a było pięknie: samochody, dziwki

fot. Maciej Stankiewicz/Onet

Adamowi Hofmanowi beknie się za braki 100 tys. zł w deklaracji majątkowej. Tak ochoczo zawiesił swoje członkostwo w klubie parlamentarnym i w PiS, bo wie czym to dla niego grozi.

Na razie wypada z gry i zarządzania medialnym przekazem PiS – a to bardzo dużo. On decydował o wysyłaniu PiS-owców do mediów, teraz te frukta mu uciekły. Uciekła władza wśród posłów PiS.

Konsekwencje zawieszenia mogą być o wiele większe. Nie jest już przy uchu prezesa, nie może tego i owego mu szepnąć. Niedługo wybory i – to jest najgorsze – może się nie znaleźć na listach. A takie odcięcia od łatwej gotówki oznacza paraliż w budżecie domowym, gdy żyło się na wysokiej stopie z dwoma samochodami w garażu, BMW i porsche.

To mogą być straty Hofmana. Tego się boi, będzie wszystkimi pazurami trzymał się swojej wersji o bagatelizowaniu podatku od 100 tys. zł – „błąd podatkowy o małej wartości”.

Broni go agent Tomek. Ten jest w jeszcze gorszej sytuacji. Niedługo o tym powinniśmy usłyszeć. Tomek twierdzi, że w stosunku do Hofmana: ” to nieczysta gra, mająca na celu odwrócenie uwagi od patologii korupcyjnych w rządzie Donalda Tuska”.

Zaraz agent Tomek będzie musiał wyjaśnić, jak doszło do rozbicia porsche cayenne w środku Warszawy. „Fakt” ocenia samochód na wartość rzędu 500-600 tys. zł. Mało? Gdzie te pieniądze ukradł?

Darmozjady z PiS korumpują i kradną, jak mogą, mimo że nie są u władzy. Co by było, gdyby rządzili? Strach pomyśleć.

Szef CBA Paweł Wojtunik  przypomina PiS-owcom, iż „CBA nie ma żadnej barwy politycznej. Wikłanie Biura w politykę jest stanowczym nadużyciem. Kontrole są prowadzone systematycznie i wynikają z rutynowych analiz i oświadczeń majątkowych”. Nie mogą tego pojąć zakute pały, bo ich były szef CBA Mariusz Kamiński, jest wiceszefem PiS.

Hofmanowi i agentowi Tomkowi grunt się pali, a nawet tyłek jest przypiekany. Szachrują państwo, ale te dobierze im się do skóry. Tak było pięknie: samochody, dziwki. A może dojść do tego, że Hofman i agent Tomek będą zapieprzać per pedes, albo tramwajem.

Ziobro i Kamiński w kajdanach

Gdyby polskie prawo było rzeczywiście sprawiedliwe i trzymało się litery procedur, to po uniewinnieniu Beaty Sawickiej (byłej posłanki PO), natychmiast powinni zająć się gośćmi: Mariuszem Kamińskim, b. szefem CBA, który zlecił wylądowanie w łóżku posłanki oraz Zbigniewem Ziobro, podpisywał wszystkie kwity.

 

Kamiński i Ziobro uparcie przekonują, że nie można było uniewinnić Sawicką. Jacek Żakowski pozornie z nimi się zgadza: ” W państwie prawa, tak się może zdarzyć, gdy nieokrzesani zapaleńcy dorwą się do władzy, a niezawisły sąd stanie na straży praworządności”.

 

„Żeby wyrok był zgodny z „elementarnym poczuciem sprawiedliwości i przyzwoitości” – czego słusznie domaga się Kamiński – z sali, w której uniewinniono Sawicką i Wądołowskiego (były burmistrz Helu), były szef CBA powinien wyjść w kajdanach. A obok niego powinien iść Ziobro, który – jak mówi agent Tomek- szczegółowo znał i zatwierdzał wszystkie nielegalne działania CBA.

 

Żakowski przekonuje, że nie chce wieloletnich wyroków dla Kamińskiego czy Ziobry, wystarczy, by „do kryminału trafili choć na miesiąc”, co może skłonić przedstawicieli następnej władzy, by dwa razy zastanowili się, zanim zaczną łamać procedury.

 

Powinni zaznać smaku krat i aresztu wydobywczego. Rura by im zmiękła i nie mieli takiej ochoty ścigania układu. Nawet Jarosławowi Kaczyńskiemu można byłoby pozwolić, aby przynosił im paczki. A gdyby miał nadal skłonność do „brunatnych marszów do prawdy po Krakowskim Przedmieściu”, przygotować prezesowi PiS pryczę. Niech odpocznie od swoich bredni.